COTTON BALLS - po naszemu BAWEŁNIANE KULE
No chciało mi się tych "cotton balls'ów" od dawna. Obejrzałam chyba wszystkie tutoriale na Youtube i myślę sobie: ja nie dam rady? Ja?
No więc do dzieła.
Oczywiście "kula bawełniana" z prawdziwego zdarzenia jest zrobiona z cieniutkiego kordonka bawełnianego ale ja poszłam na łatwiznę i zrobiłam swoje kule ze sznurka bawełnianego, który kupiłam w markecie budowlanym.
Do wykonania lnianych kul potrzebujemy:
- balon (zwykły okrągły, można kupić w Pepco lub Tesco)
- sznurek lniany lub kordonek - pewnie większość włóczek lub zwykłych nitek do szycia też się zda (do nabycia w: pasmanteria lub market budowlany)
- klej do drewna (wikol najtańszy i moim zdaniem najlepszy)
- rękawiczki jednorazowe
- miska "robocza"
- pędzel do nakładani wiloku
- odrobina wody(do rozcieńczenia wikolu)
- lampki choinkowe (najlepiej na baterie - wtedy cotton balls'y stają się mobilne)
Do miski wlewamy ok 1/2 szklanki wikolu i 2 łyżki wody. Całość mieszamy.
Wikol trzeba troszkę rozcieńczyć żeby łatwiej było go nakładać pędzlem.

Balon dmuchamy tak aby utworzył nam kształtną kulę. Nie za mocno bo zacznie przyjmować owalny kształt ale też nie za słabo - musi być sprężysty.
Możemy nawinąć na balon suchy sznurek lub najpierw namoczyć go w wikolu i w kolejnym etapie nawinąć na balon.
Ważne aby przy nawijaniu sznurka nie deformować balonu. Trzeba go tak owijać aby cały czas utrzymywał formę kształtnej kuli.
UWAGA!!! Jeżeli chcemy w cotton balls'ach umieścić lampki to trzeba pamiętać żeby nie nawijać nitki zbyt ściśle - trzeba zrobić takie odstępy między nitkami/sznurkami, żeby przecisnąć lampkę choinkową (lub jak kto woli klika lampek)
Po nawinięciu kilku warstw sznurka na balon całość porządnie nasączamy mieszanina wikolu i wody. Trzeba tak nakładać klej aby wsiąkł we wszystkie nitki jakimi owinięty jest balon. Wikol wyschnie i usztywni nam nitki. Jeżeli któraś będzie nienasączona może zdeformować nam kształt kuli.
Na tym etapie lepiej się przyłożyć i dokładnie "zawikolować" sznurek.
Tak przygotowany balon odstawiamy do ocieknięcia
i wyschnięcia. Ja swoje lniane kule przekładałam od czasu do czasu żeby wikol ociekał równomiernie.
Nie potrafię określić ile sznurka trzeba zużyć na 1 kulę. Wszystko zależy to od wielkości kuli i ilości nawiniętego na balon materiału. Jednym podoba się kula ścisła drugim bardziej ażurowa. Wszystko wedle gustu i upodobań.
Mam w planie podjęcie próby wykonania takich kul na wielkiej piłce do ćwiczeń. Takie 3 olbrzymie COTTON BALLS'Y jako ogrodowa ozdoba nadziana mnóstwem ledowych lampek....
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakie bawełniane kule na pewno są ładne i fajnie będą prezentowały się w każdym zakątku. Jednak może warto zacząć więcej robić z włóczek? Ja przekonałam się poprzez https://alewloczka.pl/pl/blog/Dlaczego-warto-dziergac%2C-a-pozniej-nosic-produkty-z-naturalnej-welny/15 i teraz już wiem, jak fajnie jest zrobić coś samemu na drutach czy szydełkując.
OdpowiedzUsuńJa również nigdy takich kul nie robiłam i tak się zastanawiam czy w ogóle one by mi wyszły. Najbardziej na ten moment i tak używam tkanin https://dekoma.eu/pl/ ponieważ jestem zdania, że właśnie z takich materiałów możemy wykonać bardzo dużo różnych rzeczy.
OdpowiedzUsuń